Produkty Toma Forda znamy chyba wszyscy, szczególnie jeśli chodzi o perfumy. Przyznam, że nigdy nie umiałam przejść obojętnie obok tych designerskich flakoników i musiałam, choć powąchać testery w sklepach. Zarówno męskie, jak i damskie kompozycje przyciągają niezwykłym, odważnym, a jednocześnie romantycznym aromatem, który kojarzy się z luksusem i doskonałą jakością. Choć sam Ford jest amerykańskim projektantem, jego ubrania, torebki i perfumy pokochali ludzie na całym świecie, także w największych stolicach mody.
Jak pachnie Tom Ford Tobacco Vanille? Pierwsze wrażenie
Woda perfumowana Tom Ford Tobacco Vanille to zapach typu unisex, zamknięty w eleganckim, niebanalnym i lekko surowym flakoniku. Minimalistyczna etykieta dodaje całości szyku i minimalistycznego, francuskiego charakteru. Choć kompozycja została stworzona z myślą zarówno o kobietach, jak i mężczyznach, nie da się w pierwszej chwili nie poczuć woni lekko zadymionego klubu jazzowego z lat 60 czy 70.
Po pierwszym rozpyleniu czuć mocną woń drewna prosto z kominka. Jest to przyjemny, ale dość wieczorowy, tajemniczy zapach. Chwilę później da się już poczuć słodycz wanilii oraz kakao, a także coś w rodzaju suszonych przypraw. Pomiędzy wszystkimi tymi nutami mocno przebija się tytoń, który miesza się z pozostałymi zapachami, lawirując między nimi. To sprawia, że czasem się go czuje, innym razem już nie.
Wieczór w klubie czy w owocowym sadzie?
W samej kompozycji jest też coś ciepłego, jesiennego. Wśród podstawowych akordów znajdują się suszone owoce i być może to one nadają zapachowi nieco lżejszego, bardziej kobiecego charakteru. Sprawiają, że nie jest on bardzo surowy, mocny ani duszący. Przywodzi na myśl wakacje u dziadków i okres zbioru owoców.
Skład produktu jest bardzo obiecujący. Nie znajdziemy w nim silikonów, oleju palmowego ani parafiny. Jest też wegański, co dla wielu osób może być bardzo ważne. Po rozpyleniu otula skórę przyjemną, rześką mgiełką. Mimo iż w zapachu dominują akordy drzewne i korzenne, daje uczucie świeżości.
Tom Ford Tobacco Vanille: jak z trwałością?
Zapach jest wyczuwalny na skórze przez cały dzień, a na ubraniach praktycznie aż do momentu wrzucenia ich do pralki. Wystarczy już jedno naciśnięcie atomizera, aby osiągnąć doskonały efekt.
Dobrze jest też wcierać go delikatnie w nadgarstki oraz przestrzenie za uszami - wtedy staje się bardzo subtelny, a jednocześnie zyskuje niezwykłą trwałość. Dodatkowo są to typowe perfumy z ogonem. Drzewny aromat będzie za Tobą podążać przez cały dzień i pozostanie w miejscach, które odwiedzasz.
Komentarze