Perfumy Givenchy Irresistible to jedna z nowych propozycji francuskiej firmy, która pojawiła się na mojej półce z zapachami w 2020 roku. Reklamowane przez modelkę Fran Summers odznaczającą się naturalną energią, w rytmie przeboju „I Follow” Lykke Li, Givenchy Irresistible od razu wskoczyły do mojej kolekcji zapachów, które wprawiają w dobry humor i zachęcają do tańca. Kwiatowo-drzewny aromat z delikatnymi owocowymi akcentami łączy w sobie kontrasty i przeciwieństwa dzięki nutom zapachowym pełnej pasji róży oraz jasnego drewna.
Givenchy Irresistible – zapach dla artystycznej duszy
Wprowadzone do sprzedaży w 2020 roku perfumy stworzyli dla francuskiej marki Fanny Bal, Anne Flipo oraz Dominique Ropion zainspirowani artystycznymi duszami młodych kobiet, pełnych naturalnego wdzięku. Podobnie wdzięczny i pełen gracji jest flakonik, w którym ukryta się ta woda perfumowana: utrzymany w różowej kolorystyce, o geometrycznych kształtach, z zatyczką w odcieniu rosegold, która od razu przykuwa wzrok. Pięknie prezentujący się na każdej półce z perfumami flakon jest hołdem dla twórcy marki – Huberta de Givenchy, który uwielbiał bawić się tkaninami i kontrastami w swoich projektach.
Piramida zapachowa Givenchy Irresistible
Zapachowi Givenchy Irresistible, zgodnie z jego nazwą, trudno się oprzeć. Starannie dobrane akordy kwiatowo-owocowej kompozycji rozpoczynają gruszka oraz ambrette, rozkwitające w sercu musującą, rześką różą oraz tajemniczym irysem. Najdłużej na skórze pozostają bazowe rozgrzewające nuty drzewne w postaci cedru wirginijskiego, a także urzekającego piżma.
Givenchy Irresistible – dla kogo?
Jeden z ostatnich zapachów Givenchy polecam szczególnie kobietom, które czują, że łączą w sobie wiele sprzeczności: eleganckim, ale też gotowym na odrobinę szaleństwa, pewnie kroczącym przez życie, a zarazem nurzającym się w marzeniach, wrażliwym na piękno i delikatnym, a jednocześnie wiernym swoim życiowym zasadom.
Delikatne, przyjemne i nienachalne, perfumy Givenchy Irresistible z pewnością warte są uwagi i dłuższych testów, zwłaszcza u pań, które cenią sobie takie zapachy, jak Idole Lancome czy Miss Dior Blooming. Ładnie podana, wyjątkowo subtelna róża w tych perfumach może spodobać się nawet przeciwniczkom tej nuty zapachowej, nie ma w sobie bowiem nic z typowego retro charakteru rodem z babcinej szafy. To jedna z tych kompozycji, które świetnie nadają się dla młodych kobiet, np. pragnących podkreślić jej zapachem wyjątkowy dzień ślubu czy też wybierających się na ważną randkę.
Komentarze